Z Książką przez życie

 320 stron przeczytanych w ciągu 30 godzin z przerwa na 7 godzin snu, 8 godzin pracy, posiłki, spacer z psem itp. Jay Asher "13 powodów" trudno mi ocenić od strony warsztatu pisarskiego, bo to nie jest książka którą można ocenić "na zimno", bez ładunku emocjonalnego. Wbija w fotel. Oglądałam serial i książkę kupiłam bardziej z myślą o mojej córce, bo każdy nastolatek chciał to przeczytać.  Książka czekała długo na półce, bo cały czas myślałam, że to jeszcze nie jest książka dla niej, ale sama też nie przeczytałam.  W okresie pandemii sporo czasu spędzam z moimi dziećmi i między innymi oglądam seriale i filmy z córką.  Po długich namowach w końcu uległam i zaczęłam z nią oglądać 13 powodów.  I uznałam, że już czas przeczytać....  Trudno powiedzieć czy książka mi się podoba czy nie, ale warto, naprawdę warto przeczytać, przetrawić i wyciągnąć wnioski...  Powody jak powody jeden powie że Hannah przesadza, drugi że nie, ja staram się rozumieć i nie oceniać...

 Są książki do których po przeczytaniu wiemy że już nigdy nie wrócimy, a są też takie co do których mamy pewność że wrócimy. "Demon i panna Prym" Paulo Coelho zdecydowanie należy do tej drugiej kategorii. Pierwszy raz czytałam tą książkę około 20 lat temu... Pamiętam, że mnie poruszyła i zachęciła do czytania innych pozycji autora, jednak treści nie pamiętałam i teraz nadszedł ten czas, że postanowiłam wrócić do tego tytułu. Język autora jest bardzo przystępny i czyta się niby łatwo, ale jakoś nie umiałam przeczytać dużo za jednym podejściem. Książka ma 203 strony a czytałam ją 2 tygodnie. Fakt okres urlopowo-wakacyjny i człowiek spędza czas z dziećmi, ale mimo wszystko długo.  Historia jest ciekawa, chociaż z przewidywalnym zakończeniem, ale nie o to chodzi w tej książce.  Autor chciał zmusić do przemyśleń i przewartościowania swojego Życia i myślę, że częściowo mu się to udało.  Mojego życia w tej chwili nie zmieni tą książką, ale wiem dlaczego mnie poruszyła te 20...

No i skończony drugi tom Kwiatu Paproci Katarzyny Bereniki Miszczuk "Noc Kupały".  Wrażenia bardzo pozytywne 😁 Drugi tom o przygodach Gosławy. Historia alternatywna naszego kraju, w którym nadal rządzą królowie a wierzenia są słowiańskie. Coś nietuzinkowego i przyjemnego. Polecam wszystkim lubiącym wątki fantastyczne i romantyczne. Spędziłam nad lekturą bardzo miłe chwile.  Początek urlopu, słońce, mrożona kawa i dzieci które co chwilę coś ode mnie chcą a do tego telefony z pracy 😂 Ale nie ważne działania osób trzecich, ważne że mogłam znowu przenieść się w ten słowiański świat pełen wąpierzy, strzyg i bogów. 

Witam,  Dziś po przestoju przychodzę z w końcu zakończonym klasykiem naszej rodzimej literatury.  "Balladyna" Słowackiego.  Wstyd się przyznać że pierwszy raz w życiu czytałam tę pozycję. W teorii wiedziałam o co chodzi, ale nie spodziewałam się, że tak miło mnie zaskoczy 😁 Historia dramatyczna, przepełniona krwią i zdradą. Nie wiem czy inni mają takie same zdanie jak ja, że zdecydowanie wolę główną bohaterkę od jej siostry, a w teorii chyba powinno być odwrotnie 😁. 

Cześć,  Może wyda się to dziwne i niezrozumiałe, ale mam chwilowy zastój czytelniczy.  Nie pierwszy i zapewne nie ostatni w moim życiu.  Nie wiem dlaczego się tak dzieje, ale zauważam pewną prawidłowość, po kilku książkach "połkniętych" nagle przychodzi tydzień, dwa a czasem i miesiąc przerwy, że pomimo możliwości najzwyczajniej w świecie nie chce mi się czytać.  Wiem, że to minie, więc nie mam z tym większego problemu i czas który normalnie spędziłabym z książką lub czytnikiem pożytkuję w inny sposób.  Obecnie moja córka znalazła kilka fajnych seriali na znanej platformie i robimy sobie popołudniowe seanse, albo w inny konstruktywny sposób spędzamy czas, bo pomimo całej miłości do słowa pisanego ważne jest to by być z rodziną i być szczęśliwym!!!

Nic nie budzi tak jak kawa, szczególnie gdy jest czarna 😊 Osobiście wolę białą, ale gdy sen mocno morzy wtedy fusiasty szatan dopomoże 😊 Troszeczkę inaczej według mnie wygląda sprawa z książką Agathy Christie "Czarna kawa".  Może już za dużo jej kryminałów w krótkim czasie przeczytałam w każdym razie intryga w tej pozycji jak dla mnie jest mocno przewidywalna, nie ma tego zaskoczenia na koniec które zazwyczaj u Królowej gatunku powala.  Od mniej więcej połowy książki podejrzewałam kto jest sprawcą i późniejsze zdarzenia tylko mnie w tym przeświadczeniu, jak się okazało słusznym, utwierdzały.  Oczywiście styl i język pisania jak zawsze bez zarzutu, logika również i tylko szkoda że wyjątkowo mało kreatywna zbrodnia.  Tak jak książki Agathy zawsze oceniam na 8 lub 9 tak niestety ta tylko 6. Mam nadzieję że następna książka królowej po którą sięgnę znowu otrzyma wysoką notę 😁

Witam,  Odebrałam dziś paczkę z mojej ulubionej księgarni internetowej i w mojej głowie zrodziło się pytanie.  Dla wielu pewnie proste natomiast ja nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć.  Książka papierowa czy e-book? E-booki odkryłam w sumie bardzo niedawno.  Od grudnia posiadam czytnik, a jakoś z dwa miesiące wcześniej zostałam abonamentem jednej z bardziej popularnych aplikacji.  Nie potrafię wskazać która forma jest lepsza.  Książka papierowa ma "duszę", zapach i jest nasza, a e-book.... Na pewno korzystając z abonamentu czytając chociaż 1-2 książki w miesiącu oszczędzamy.  Niestety książki papierowe mają kosmiczne ceny rekomendowane i jakbym chciała zakupić każdą przeczytaną na aplikacji pozycje mój rodzinny budżet mocno by ucierpiał, nie mówiąc już o fizycznym braku miejsca w mieszkaniu 😊.  Jednak do książki papierowej wrócić zawsze można bez kolejnych kosztów.  Jak widać są plusy i minusy obu form i rozstrzygnięcie co lepsze wydaje mi ...